sobota, 3 stycznia 2015

Noworoczna sesja w Porcie.

Zaliczyliśmy całkiem niezłą sesję w Porcie.
Pojawiło się wielu znajomych surferów, więc na lineupie było wesoło.
 W wodzie spędziłem prawie 3 godziny i po wyjściu na brzeg nie czułem stóp.
 
Fale nie były tak dobre jak oczekiwaliśmy, ale i tak mieliśmy dobry ubaw.
 Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się odjechać belly spina na fali,
bo zazwyczaj jak go wykonywałem, to traciłem prędkość i fala mi uciekała.
Po za tym siadło zacne rollo i kilka tubowych sytuacji.
Parę konkretnych wipeoutów też zalczyłem, 
więc uważam sesję za bardzo udaną.

Poniżej fotorelacja dzięki niezmordowanemu Przemkowi, który przez bite 3h
fotografował z brzegu smagany wiatrem i chłodem.
Big respect: ByTheSea.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz