poniedziałek, 9 listopada 2015

Czysty swell.

Po wczorajszym silnym sztormie, dzisiaj rano został czysty swell.
Dawno nie było takich równych fal.
Warun idealny, zero wiatru, glassy i czyste półtorametrowe sety.
Nikogo na plaży, tylko ja, Salsa i fale.

Poniżej mała filmowa zajawka, dla tych, którzy musieli siedzieć w biurze ;P



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz